Muffinki na majonezie

Gdy dotarłam do przepisu na czekoladowe muffinki, ale na majonezie byłam dość zaskoczone. Ale po głębszym zastanowieniu jest to dość logiczne rozwiązanie, w końcu majonez robi się z jajek i oliwy :P

Przepis z którego korzystałam znajduje się na MW i autorka wykorzystuje do niego porzeczki, jako, że nie miałam to w moich muffinkach są maliny i borówki.

Składniki
1 szklanka mąki pszennej tortowej
pół szklanki kakao
1 łyżeczka sody oczyszczonej
1 szklanka brązowego cukru (trochę mniej)
pół szklanki majonezu (prawdziwego, nie typu light)
pół szklanki mleka
2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
200 g owoców
Kawę zaparzyć we wrzącym mleku, ostudzić.
W jednym naczyniu wymieszać rózgą majonez, ostudzoną kawę, cukier. Powinna powstać całkowicie gładka, rzadka mieszanka. Dodać mąkę pszenną, kakao, sodę oczyszczoną, wymieszać rózgą do połączenia się składników i powstania jednolitej, gęstej masy. Na koniec dodać owoce, delikatnie wymieszać. Ciasto wyłożyć do 3/4 wysokości papilotki, wyrównać. Piec w temperaturze 170ºC przez około 30 - 35 minut lub do tzw. suchego patyczka. Po wystudzeniu polać polewą czekoladową (podgrzać 100 ml kremówki, wrzucić do niej 70 g czekolady i wymieszać do całkowitego rozpuszczenia czekolady).

Są pyszne, słodko- kwaśne i wilgotne.

Pozdrawiam!