Miała robić coś pysznego na "pożegnanie" mojego M w pracy, bo zmienia stanowisko... ale jak już sobie wymyśliłam co to będzie i aż mi ślinka zaczęła lecieć to termin się zmienił :D
Ale ja już nie mogłam się powstrzymać i tak powstała część tego co zaplanowałam czyli eklerki kajmakowe z MW. I muszę przyznać, że wyszły boskie, słodziutkie, idealne :) Jedynie pralina z orzeszków nie jest idealne, bo tak się skupiłam na tym, żeby nie spalić karmelu, że dodałam orzechy za szybko i karmel jest jaśniutki... ale nie ujmuje to im smaku ;)
Pozdrawiam!
Wyglądają obłędnie
OdpowiedzUsuń