Ostatni tort minionego weekendu i zarazem drugi tort z okazji 18-stki Moniki, tym razem na imprezę rodzinną :)
Wnętrze tortu to ciemny biszkopt przełożony frużeliną malinowo- truskawkową i bitą śmietaną z mascarponem.
Dekoracja z masy cukrowej. Miałam tu pełną dowolność, miał być piękny i z kwiatkami. Jak mi poszło? Moim zdaniem całkiem, całkiem :)
Na różowym tle znalazł się duży, piękny żółty kwiat wypełniony złotymi perełkami. Jestem bardzo dumna z tego jak wyszedł :D Dopełnieniem całości są małe żółte kwiatuszki tworzące obwolutkę tortu.
Oczywiście nie mogło zabraknąć napisu.
Pozdrawiam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz