piątek, 28 marca 2014

Uwaga bo wybuchnie

W prezencie urodzinowym dla wystrzałowego chłopaka powstał tort granat. Nie powiem zamówienie mnie trochę zaskoczyło, ale przecież wszystko da się zrobić :)





Wnętrze tortu to biszkopt przełożony bitą śmietaną z owocami (banany i brzoskwinie). A dekoracja tradycyjnie z masy cukrowej :)


Żeby granat nie był za zielony lekko go "przybrudziłam" brązowym i czarnym barwnikiem w proszku :)


Jak to stwierdziła znajoma "ten tort trzeba zacząć kroić od zawleczki, a potem szybko uciekać :)"
Pozdrawiam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz