wtorek, 1 sierpnia 2017

Pierniczki ślubne

Moja Madzie przyszła do mnie pewnego dnia i oznajmiła mi, że wpadła na genialny pomysł. Otóż idąc na ślub do swojego chrześniaka nie będzie kupowała mu i jego przyszłej żonie kwiatów, ale wręczy im pierniczki takie spersonalizowane, które zrobi nie kto inny tylko własnie ja :)



I tak też powstały moje pierwsze, lukrowane, spersonalizowane pierniczki.


I mamy tu tort weselny :)


Pannę Młodą


Pana Młodego


Ich wielką MIŁOŚĆ


Parę Młodą odjeżdżającą na miesiąc miodowy autem, za którym ciągną się, zamiast puszek, gadgety politechniczne- ekierki, kątomierze, cyrkle i wzory :)


I wielkie serce Kuby, którego dopełnieniem jest Tosia :)

Pozdrawiam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz