Dla naszej małej Tośki, czyli chrześnicy mojego M, na drugie urodziny powstał niesamowity tort.
Tosia kocha zwierzątka, wszystkie i w każdej postaci, sama przecież ma dwa psy i kota, to nic dziwnego, że tort dla niej jest istnym zwierzyńcem.
Wnętrze tego piętrowego tortu to ciemny biszkopt przełożony bitą śmietaną z nutą białej czekolady z truskawkami i borówkami, czyli słodko kwaśnie ;)
Dekoracja oczywiście z masy cukrowej. Mamy tu całe stadko różnych stworków. Moim faworytem jest koń, mój M upodobał sobie owcę i jak powiedział "ona ma coś na sumieniu, widać to po oczach :)" Ciekawe która z figurek najbardziej podpasuje Tosi :)
Oczywiście nie mogło zabraknąć wskazania czyje i które to już urodziny naszej gwiazdy, więc zwierzaki dzielnie trzymają tabliczki z literami ;)
Zabrzmi to może trochę nieskromnie, ale uważam, że jest piękny...
Pozdrawiam!
Mała poprawka - Był śliczny ;) Przepyszny i cudowny jak mój tato powiedział jesteś prawdziwą artystką! Dziękujemy
OdpowiedzUsuńPiękny, cudny, wspaniały.Ta Tośka to ma super z taką ciotką :P
OdpowiedzUsuń