Każdy pretekst jest doby żeby zrobić tort :P A już na pewno wspólny obiad z mamą, dziadkiem i teściami :P
Postawiłam, przed sobą nie lada wyzwanie. Wybrałam tort o nazwie Marcinek i jest prawie tak słodki jak mój M. Jest strasznie pracochłonny. Samo upieczenie 15 blatów zajęło mi około 3 godziny, ale naprawdę było warto, bo jest przepyszny.
Pozdrawiam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz