No i co z tego, że mamy remont (znając życie będzie on trwał jeszcze miesiącami)... no i co z tego, że nie mam prawie żadnej szafki w kuchni... no i co z tego, że większość akcesoriów kuchennych jest na strychu... tak mi się już chciało ciacha, że postanowiłam, że jakoś dam radę :D
I powstał tort Rocher z MW :) (dla chętnych przepis tutaj) O Mój Boże jakie to jest pyszne... Niebo w gębie to mało powiedziane :)
Nie powiem trzeba się napracować, bo przepis jest dość złożony... Trzeba przygotować blaty bezowe z orzechami i czekoladą... Zrobić krem z mascarponem, czekoladą i orzechami, którym przełożymy blaty... a na koniec zrobić ganache do polania całości... ALE NAPRAWDĘ WARTO :D
Ja boki swojego tortu przystroiłam pokruszonymi rurkami waflowymi, a na wierzchu są orzechy w czekoladzie. Cały czas mi ślinka leci :P
Niedługo powtórka z rozrywki i pieczenie tortu po raz drugi, bo już siostra zapowiedziała, że jak odwiedzi Polskę to mam go zrobić :)
Naprawdę polecam nie będziecie żałować :D
Pozdrawiam!
lubie to :)
OdpowiedzUsuń