Nie zawsze mogę podjąć się realizacji jakiegoś projektu, nie zawsze mam czas i możliwości, ale to miłe, gdy ktoś się nie zraża i wraca :) Właśnie w ten sposób powstał tort dla Filipka.
Wnętrze tortu ja biszkopt z bitą śmietaną i mascarponem z dodatkiem frużeliny malinowej.
Dekoracja oczywiście z masy cukrowej.
Myszę przyznać że trampeczki i kosteczki na tortach robią furorę,a i ja sama bardzo je lubię :)
Całość dopełnia delikatne pikowanie i kokarda, dzięki czemu mamy efekt wow :)
Ja jestem zachwycona i mama Filipka też, a co powiedzą goście?
Pozdrawiam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz