Nietypowe zadanie. Stworzyć tort na pożegnanie księdza, który wyjeżdża do Hiszpanii :) Wnętrze tortu to czerwcowa klasyka czyli bita śmietana z truskawkami :)
Pierwotny zamysł tortu (przynajmniej dla mnie) był nieosiągalny :P Ale udało stworzyć się coś fantastycznego. Opierałam się rękami i nogami przed lepieniem księdza, mówiąc, że ja nie umiem lepić ludzików... ale dałam radę :)
A, że Hiszpania to nie mogło zabraknąć i byka, trochę zaskoczonego widokiem księdza :D Oczywiście cały tort jest w hiszpańskich barwach.
Hiszpańskiej całości dopełniają, niczym kwiatki, gałązki pomidorków koktajlowych ;) Nie mogło zabraknąć też napisu "Adiós hermano. Dziękujemy", z jednej strony pożegnanie, ale i podziękowanie.
Mnie się całość mega podoba :) Jestem bardzo ciekawa reakcji księdza :P
Pozdrawiam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz